Trzy filmy. Trzy olśnienia.
Słowem: początek cudownej kolekcji.
Jiří Menzel i jego „Cudowni mężczyźni z korbką"(1978) nie są być może filmem genialnym, ale śmiesznym do łez. Także i dzisiaj. To takie właśnie produkcje wytyczyły drogę, którą podążyło (i w dalszym ciągu podąża) czeskie kino komediowe. A „Adela jeszcze nie jadła kolacji" (1977) Ondřicha Lipsky'ego pamiętanego z czeskiego westernu „Lemoniadowy Joe" jego reżyserii? Pamiętają Państwo ten film? On też się nie zestarzał. Bo reżyser nadzwyczaj inteligentnie sparodiował tu amerykańskie kino kryminalne. Akcja filmu rozgrywa się w Pradze, gdzie metody nowojorskiego detektywa nie bardzo chcą działać, szczególnie gdy główny podejrzany okazuje się krwiożerczą rośliną.
PRZYGODY MÜNCHHAUSENA
Połączenie filmowego pierwszego planu i rysowanego tła
O ile „efekty specjalne" u Lipsky'ego bawią, o tyle „Przygody Münchhausena" (1961) Karela Zemana zachwycają stroną wizualną. To niezwykle połączenie klasycznej fabuły z animacją i prostą, często czarno-białą scenografią. Te trzy filmy to jedynie zapowiedź złożonej z ponad 20 produkcji serii czeskich filmów, wśród których pojawi się m.in. pierwszy nagrodzony Oscarem środkowoeuropejski obraz „Sklep na ulicy głównej" czy uznawany za początek czeskiej Nowej Fali cykl filmowych nowel „Perły na dnie".
Max Fuzowski
ZŁOTE LATA CZESKIEGO FILMU, dystr. MTJ
Cudowni mężczyźni z korbką ☻☻☻☻
Reż. Jiří Menzel
Adela jeszcze nie jadła kolacji ☻☻☻☻
Reż. Ondřich Lipsky
Przygody Münchhausena ☻☻☻☻☻
Reż. Karel Zeman
☻☻☻☻☻ wybitne ☻☻☻☻ dobre ☻☻☻ średnie ☻☻ słabe ☻ dno
FUZOWSKI, M. Zlaté kino, Newsweek Polska, no. 24, p. 101, 15.06.2008. Tekst adaptowany.